środa, 6 listopada 2013

Co z tym Messim czyli Milan kontra Barca

 Barcelona pewnie pokonała Milan 3:1.Bramki zdobywali Busquets,Pique i Messi razy 2.
Pierwszą bramkę Leo zdobył z rzutu karnego podyktowanego za faul na Neymarze,który rozegrał świetne spotkanie,niemiłosiernie ogrywając Abate.Następnie Sergio Busquets po dośrodkowaniu Xaviego wsadził głową futbolówkę do bramki rywali.W drugiej połowie Messi pokazał,że nie jest z nim aż tak źle i po fantastycznej wymianie piłek pokonał Abbiatiego.
  Wracając do Messiego-Leo rozegrał jak do tej pory swoje najlepsze spotkanie z tych ostatnich najgorszych.Bardzo dużo biegał po boisku,widać było,że bardzo się stara i niewątpliwie to on jest jednym z architektów tego zwycięstwa.No i oczywiście przerwał złą passę trafiając piłkę do siatki dwukrotnie.Widać było,że Messiemu brakuje tylko odpowiedniego przygotowania fizycznego do meczu.Tylko,a może aż?
Messi biegał po boisku jakby miał worek piasku na plecach,z przyspieszeniem wynoszącym zero.
Jednak był widać,że bardzo się stara i nie jest z nim już aż tak źle jak było.
Mimo 'worka' na plecach w swojej drugiej akcji bramkowej wyprzedził dwóch obrońców i zdobył bramkę.
  Wywnioskować można,że w Messi prędzej czy później wróci do swojej dawnej formy.Trzeba bowiem tylko dwóch rzeczy:ostatecznego wyzdrowienia Messiego oraz cierpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz